piątek, 20 września 2013

Rozmowy niemerytoryczne

Nawet nie macie pojęcia jak ciężko kogoś spławić po zakończonej merytorycznej części rozmowy. Duża ilość szanownych abonentów lubi sobie pogadać na "wszystkolinii Playa".
Są rozmowy, które stają się sympatycznie pomimo upływającego czasu ale i zdarzają się takie, które po prostu wywołują nagłą chęć "ześlizgnięcia" klienta z linii. Dla przykładu napalony zwierz, który nieszczęśliwie wpadł do mnie.

Klient: A czy na koniec mógłbym powiedzieć coś bezpośredniego?
Ja: Słucham.
Klient: Seksowny ma Pani głos, brałbym Panią jak świeży boczek!
Ja: ... dziękuję?
Klient: A to jak już mam Panią na linii to tak sobie zapytam. Gdzie Pani przebywa?
Ja: W pracy
Klient: Tak, tak, ale mi chodzi o miasto
Ja: A tego to już nie mogę powiedzieć.
Klient: Ale szumi morze czy wieje halny?
Ja: Szumi morze
Klient: No to brałbym Panią nad brzegiem morza
Ja: x_x

Do mojego znajomego dodzwoniła się kiedyś kancelaria pewnego BARDZO znanego polityka. Okazało się, że dzwonił Pan z Biura Ochrony Rządu z zapytaniem o faktury bodajże. Mój kumpel był jedną z tych osób, które pracę traktowały z przymrużeniem oka. Początkowo rozmawiali o płatnościach, lecz po około 20 minutach słyszałam już tylko "Ty, a zastrzeliłeś już kogoś?", "Ale beka hahaha", "No to grubo", "Nie no Ty z Wawy jesteś z ja z Gdańska, to kurde nie bardzo".

Dla odmiany, moje dzisiejsze starcie z trudnym klientem. Pozornie banalna rozmowa stała się dłuuuugim monologiem klienta odnośnie organizacji ruchu w Chorzowie.
Kolejny klient sprzed kilku dni rozpoczął fascynujący dyskurs o genezie powstania emotikonek, a miła starsza Pani uskarżała się na służbę zdrowia. Była także babinka opowiadająca o kremacji swojego męża i klient starszej daty, który chwalił się, że jego córka dorabia sobie jako SMS-owa wróżka.

Tematów do poruszenia na infolinii operatora komórkowego jest bez liku. Jak się dobrze zastanowicie, to macie szansę by pojawić się na moim blogu w roli tego piekielnego : ).

I mały smaczysław na koniec:

Klient: Proszę o mi powiedzieć, dlaczego nie odbiera mi HBO?!
Ja: Niestety nie wiem, my nie świadczymy usług telewizji...
Klient: Kurwa! Infolinia to infolinia, więc niech Pani mówi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz